piątek, 31 grudnia 2010

Co przyniesie nowy rok?

Czy lokaty bankowe w przyszłym roku dadzą zarobić więcej? Trudno powiedzieć, na razie nic na to nie wskazuje. Banki raczej obniżają oprocentowanie kont oszczędnościowych i lokat bankowych ale zdarzają się również wyjątki jak chociażby lokata świąteczna w ofercie Getin Online.

Czas pokaże, ja mam nadzieję na polepszenie sytuacji na rynku bezpiecznego oszczędzania na lokatach bankowych. Jeśli nic się w tym zakresie nie zmieni to chyba czas najwyższy wejść na GPW.

czwartek, 2 grudnia 2010

Lokaty na grudzień 2010

Co prawda grudzień nie sprzyja oszczędzaniu a raczej wydawaniu uzbieranych pieniędzy na świąteczne wydatki to ja mimo wszystko śledzę nowinki w zestawieniu lokaty grudzień 2010.

Ciekawą propozycję w ostatnich dniach przedstawił BNP Paribas Fortis, który na "koncie więcej oszczędnościowym" oferuje gwarantowane 5,8% bez Belki przez rok. Niestety, jeden klient może założyć tylko jedno takie konto a dodatkowo, kapitalizacja dzienna działa tylko od poniedziałku do piątku (sic!).

Poza tą propozycją próżno jednak szykać czegoś ciekawego więc chyba przyjdzie mi czekać na przyszły rok i jakąś odwielż w tym temacie (a może i nie tylko w tym po ostatnich opadach).

piątek, 5 listopada 2010

Lokaty w listopadzie 2010

Jak zwykle podsumowuje możliwość zarabiania na lokatach. Na początku listopada czuć powiew świeżego powietrza. Za sprawą Getin Banku znowu można wrócić czasami do lokat 7% i to krótkoterminowych. Poza tym bankiem raczej nic ciekawego na rynku nie wyhaczyłem.

środa, 3 listopada 2010

FED wpompuje kolejne miliardy dolarów w amerykańską gospodarkę


Dzisiaj cały finansowy świat oczekiwał na decyzję Amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Fed zdecydował że skupi obligacje warte 600 miliardów dolarów do czerwca 2011 roku. Jak na to zareagowały rynki?

Rynek spodziewał się dodatkowej stymulacji gospodarki przez FED. Przewidywano, że będzie to poziom około 500 mld dolarów, okazało się więcej o okrągłe 100 mld. Na wieść o decyzji FED dolar powędrował w dół. Szkoda, że w Polsce tak trudno inwestować na rynku amerykańskim i stosunkowo trudno inwestować na Foreksie, bo okazja do zysku była duża i niemal pewna:

wtorek, 19 października 2010

Google zarobiło z trzecim kwartale ponad 7 miliardów dolarów

W czwartek Google podało wyniki finansowe za trzeci kwartał tego roku. Mimo nowych inwestycji i realizacji nowych projektów ponad 90% przychodów Google to reklama w wyszukiwarce i sieci witryn uczestniczących w programie Google AdSense.

Po publikacji informacji kurs akcji Google wzrósł o 10% w ciągu jednej sesji. Mimo prób dywersyfikacji przychodów Google wciąż swój biznes opiera na reklamie. Ciekawe, że przychody z reklam w wyszukiwarce są mniej więcej równe reklamom kontekstowym na witrynach sieci partnerskiej.

Szkoda, że w Polsce bardzo trudno jest zainwestować w akcje spółek notowanych na zagranicznych parkietach. Inwestycja w globalne spółki takie jak Google czy Apple na pewno dla wielu polskich inwestorów jest czymś czego brakuje.

poniedziałek, 11 października 2010

W Szwecji można się dorobić nawet na zbieraniu puszek

Ostatnio wyszperałem artykuł o tym, jak pewien Szwed całe dorosłe życie spędził na zbieraniu puszek i butelek a po jego śmierci okazało się, że zgromadził fortunę, w skład której wchodziło kilka domów, sztabki złota i udziały w funduszach inwestycyjnych.

Podczas swojego życia Curt Dagerman uznawany był za typowego śmieciarza. Chodził ubrany jak bezdomny i parał się zbieraniem śmieci. Codziennie jednak odwiedzał miejscową bibliotekę gdzie analizował dane z giełdy i rynków finansowych.

- Rozmawiał tylko na jeden temat - o giełdzie - i wszyscy myśleliśmy, że jest niezrównoważony psychiczne, ponieważ był obdarty i z wyglądu wyraźnie biedny - opowiadają mieszkańcy Skelleftea.

Po przeczytaniu tego artykułu zacząłem optymistycznie patrzeć w przyszłość. Niestety po kolejnych powiązanych artykułach doszedłem do przykrego wniosku, że W Polsce niestety na śmieciach dorobić się nie można. Stawki za puszki są nieporównywalnie mniejsze. Szkoda, że w naszym kraju historia Dagermana raczej się nie powtórzy. Mimo wszystko historia rezolutnego Szweda dowodzi, że do celu można dojść uczciwie pracując, będąc dobrym w swoim fachu i zdyscyplinowanym w oszczędzaniu.

piątek, 1 października 2010

Październikowa lokatowa lipa

Przyszły ponure październikowe dni a lokaty październik 2010 to kompletna lipa. Jakoś mnie to specjalnie nie dziwi. W Polsce obecnie sytuacja raczej nie idzie w dobrym kierunku. Powoli zaczynam się zastanawiać czy nie warto rozważyć wyjazdu za granicę i tam rozpoczęcie życia na nowo.

Dlaczego? To proste, pisałem już o rosnącym długu i o tym, że za pare lat będzie to poważny problem dla Państwa. Kolejne ekipy rządzące starają się jakoś niezauważać problemu i uspakajają wiedząc, że problem przyjdzie za pare lat kiedy najprawdopodobniej nie oni będą rządzić.

Wracając do lokat, trudno wyłowić takie, które na czysto dadzą więcej niż 5% w skali roku. Obecnie chyba najlepszym rozwiązaniem jest trzymanie pieniędzy na kontach oszczędnościowych i czyhanie na jakąś okazję, np. na giełdzie. Najlepszą ofertę wśród kont oszczędnościowych ma zdecydowanie Polbank gdzie mamy 5% w skali roku. Kolejne miejsca zajmują banki, które dają najwyżej 4,5%.

Chyba zacznę poważniej rozważać giełde, bo lokaty mnie całkowicie zawodzą. Gdzie te czasy, kiedy na lokacie można było wycisnąć 10%? Chyba już nie wrócą.

środa, 29 września 2010

Ile wynosi dług Polski

Profesor Leszek Balcerowicz przestrzega przed zadłużaniem się polskiego państwa. Wraz z fundacją FOR profesor uruchomił w samym centrum Warszawy, przy skrzyżowaniu Marszałkowskiej i Alei Jerozolimskich elektroniczny zegar obliczający na bieżąco dług. Wczoraj o godzinie 13 zadłużenie Polski wynosiło 724 mld 259 mln 822 tys. 418 zł, czyli 19 013 zł na każdego Polaka.

Jeśli rząd nie wprowadzi drastycznych zmian w budżetach na przyszłe lata to już za kilka lat dług naszej ojczyzny urośnie do ponad biliona złotych. Za 50 lat będzie to już 10 bln zł, czyli 327 000 złotych na jednego Polaka. Oznaczałoby to poważny kryzys, który mógłby doprowadzić do katastrofy.

Za kwotę obecnego zadłużenia moglibyśmy wybudować na przykład 900 km autostrad. Pogłębianie zadłużenia będzie oznaczało, że państwo polskie będzie musiało coraz więcej przeznaczać na jego spłacanie a mniej pieniędzy będzie na inwestycje i rozwój.

czwartek, 16 września 2010

Ile wynosi zadłużenie Polski w przeliczeniu na obywatela

W TVN CNBC usłyszałem, że dług Polski przypadający na jednego obywatela wynosi około 25 000 złotych. Czy to dużo? Dla jednych tak, dla innych nie, ale w porównaniu do długu Grecji jest na prawdę mały.

W tej samej telewizji podali, że dług Grecji przeliczony na jednego obywatela wynosi około 250 000 dolarów. Ciekawe ile pokoleń będą potrzebować Grecy aby wyjść na prostą i ciekawe czy mimo tak dużego zadłużenia poziom życia Greków wciąż będzie wyższy niż w Polsce.

środa, 15 września 2010

10 procent zysku przez weekend

W piątek akcje BZ WBK kosztowały 195 zł, w poniedziałek były już wyceniane na 215 zł. Ten, kto posiadał te akcje w swoim portfelu zarobił około 10 procent. Całkiem przyzwoicie :)

Po informacji o tym, że Santander przejmuje kontrolny pakiet udziałów w BZ WBK za 3,1 mld euro, co w przeliczeniu na akcję ok. 225 zł kurs poszybował w górę na poniedziałkowym otwarciu. Wzrost był duży jednak mocno spekulacyjny. Obecnie można przewidzieć ryzyko wahań kursu ponieważ Komisja Nadzoru Finansowego ma zastrzeżenia co do okoliczności przejęcia. KNF zapowiada wnikliwą analizę kupna BZ WBK przez Santander ponieważ chce zbadać czy Hiszpanie stali na uprzywilejowanej pozycji w stosunku do konkurentów.

Obecnie raczej nie ryzykuję kupna BZ WBK, być może po decyzji KNF będzie szansa na zarobek na tych akcjach. Na tą chwilę mając akcje BZ WBK na pewno sprzedałbym je realizując 10% zysków. W jeden weekend 10% to całkiem przyzwoity zarobek :)

sobota, 11 września 2010

Jen najdroższy od 15 lat

Dzisiaj usłyszałem informację o tym, że japońska waluta jest najsilniejsza od 15 lat. Rząd japoński na razie próbuje interweniować słownie ale z marnym skutkiem. Być może jest to okazja do wysokich zysków.

Skoro dalsze umacnianie japońskiej waluty w stosunku do dolara jest niekorzystne dla gospodarki japońskiej możliwa jest sytuacja interwencji rządu. Takie działania mogą spowodować korektę i okazję do zysku. Z drugiej strony brak interwencji może doprowadzić do obniżenia kursu do historycznego minima.

piątek, 10 września 2010

Santander kupił BZ WBK

Hiszpański Santander Bank kupi za 2,94 mld euro od irlandzkiego AIB 70 procent akcji BZ WBK. Hiszpanie wygrali walkę o przejęcie BZ WBK z PKO BP i francuskim BNP Paribas. Ciekawe czy nowy właściciel BZ WBK zadba lepiej o swoich klientów i zaktualizuje swoją ofertę lokat i kredytów.

czwartek, 9 września 2010

Darmowy program do analizy technicznej

Niezwykle ciekawym aspektem inwestowania na giełdzie jest analiza techniczna wykresów giełdowych. Ostatnio szukałem darmowego oprogramowania za pomocą którego będę miał możliwość przetestowania zdobytej wiedzy teoretycznej w praktyce na rzeczywistych wykresach spółek notowanych na GPW. Okazało się, że bardzo fajny i darmowy soft do analizy technicznej udostępnia mbank.


Program, mimo że jest darmowy, dla początkującego inwestora jest bardzo cennym narzędziem. Program może przedstawiać wykresy liniowe, słupkowe lub świecowe oraz bezpośrednio pod wykresem przedstawia słupki obrotu oraz wybrane przez inwestora wskaźniki. Dodatkowo, bezpośrednio na wykres można nanieść wskaźniki takie jak: wstęga Bollingera, czy wiele rodzajów średnich.

Dzięki programowi w wolnym czasie przyglądam się wykresom i inwestuje, na razie wirtualnie w grze onetu.

środa, 8 września 2010

Pieniądze szczęścia nie dają

Na Onecie dotarłem na ciekawy artykuł o tym, że duże pieniądze szczęścia nie dają. Być może jest w tym trochę racji, bo ludzie, których stać na wszystko często są zagubieni i sfrustrowani. Póki co, ja nie zarabiam powyżej 80 tysięcy dolarów więc ten problem mnie nie dotyczy.

Chciałbym mimo wszystko przekonać się na własnej skórze, czy zarobki większe niż 250 tysięcy złotych rocznie rzeczywiście sprawiłyby, że czułbym się mniej szczęśliwy niż obecnie :)

niedziela, 5 września 2010

Inwestycyjna gra

Od niedawna zainteresowałem się analizą techniczną i wiedzę, która nieustannie pogłębiam wcielam w życie. Na początek witrualnie w grze giełdowej Onetu. O efektach napiszę już niedługo.

sobota, 28 sierpnia 2010

Co nas czeka w 2050 roku?

Dzisiaj w telewizji po raz kolejny zobaczyłem spot dotyczący przyszłości demograficznej Polaków. W Polsce 2010 mamy 6 milionów emerytów, 24 miliony osób w wieku pracującym i 7 milionów dzieci, w 2050 roku jak źle pójdzie, a wszystko na to wskazuje, będziemy mieli 11 milionów emerytów, 15 milionów osób w wieku pracującym i tylko 3 miliony dzieci. Co to oznacza dla mnie i dla nas wszystkich?

Po pierwsze, nas Polaków będzie coraz mniej. W 2050 roku z 37 milionów może zostać nas około 30 milionów. Znajdziemy się, podobnie jak inne narody europejskie, narodem wymierającym i starzejącym się. Jako, że życie nie znosi próżni nasze miejsce zajmą inni.

Kim będą ci inni? Może będą to nasi bracia zza wschodu, może Chińczycy a może Muzułmanie albo murzyni z afryki. Niestety wydaje się, że taka perspektywa jest jak najbardziej realna. Wystarczy przeanalizować co się dzieje na zachodzie Europy, w krajach takich jak Francja, Holandia czy Belgia.

Czy to dobrze czy źle? Nie jestem rasistą, ale wolałbym, żeby w Polsce nie było tak dużo obcych jak w krajach Beneluksu czy Francji. Taka mieszanka kulturowa może łatwo doprowadzić do konfliktów i nieporozumień.

Inna sprawa dotycząca problemu demografii to wysokość naszych emerytur. Obecnie krążą plotki, że ZUS brakuje pieniędzy na wypłatę bieżących emerytur. W 2050 będzie jeszcze gorzej, bo na jednego emeryta będzie składał się tylko jeden pracujący. Oznacza to głodowe stawki emerytur, jeśli w ogóle jakiekolwiek. Oczywiście biorąc pod uwagę poprzedni akapit można by rzec - na jednego emeryta będzie pracował jeden Polak i nie wiadomo ilu przybyszy. Mimo wszystko, lepiej zawczasu o tym wiedzieć i starać się samemu zabezpieczyć własny tyłek na starość.

I wreszcie ostatnie niewesołe pytania i wniosek. W jakiej Polsce będą żyć nasze dzieci? Czy Europa, a w tym również Polska, stanie się krajem muzułmańskim? Na tą chwilę trudno przewidzieć, ale biorąc pod uwagę fakty powinniśmy się porządnie wziąć do roboty. Albo zaczniemy robić dzieci, albo zacznijmy zarabiać tyle, żeby zapewnić sobie przewagę nad imigrantami, którzy zaleją nasz kraj.

wtorek, 24 sierpnia 2010

Polbank również w dół z oprocentowaniem konta

W poniedziałek po weekendzie zalogowałem się na konto w Polbanku i ku mojemu zdziwieniu zorinetowałem się, że oprocentowanie na moich Kontach Mocno Oszczędzających jest niższe niż powinno być. Okazało się, że bank od 13 sierpnia nalicza już tylko 5% w skali roku na kontach oszczędnościowych. To dość radykalna obniżka bo aż o pół punktu procentowego.

Mimo obniżki konto w Polbanku jest wciąż najlepszym na rynku (sic!) więc nie pozostaje mi nic innego jak przejść nad tym do porządku dziennego i nic nie zmieniać. Wszak w Eurobanku jest już tylko 4,05% a więc o prawie cały punkt procentowy mniej. Konkurencja pozostaje więc wciąż daleko w tyle za Polbankiem.

Nic tylko czekać na podwyżki stóp i jakieś odbicie od dna, bo oprocentowanie lokat jest już niewiele wyższe od inflacji. Jak tak dalej pójdzie to bezpiecznie oszczędzać już się nie będzie dało i zostanie tylko giełda, fundusze i forex. Czas sie na to przygotować i już teraz zbierać doświadczenia i wiedze na wejście na bardziej ryzykowne ale również dające dużo większe możliwości i potencjalnie większe zyski rynki.

niedziela, 22 sierpnia 2010

Aby wygrać - trzeba być najlepszym

Lubię sport i rywalizację dlatego często oglądam relacje z wydarzeń sportowych w telewizji, czasami sam wyskocze pobiegać albo pojeździć na rowerze. Ostatnio dotarłem do ciekawego artykułu na temat zarobków sportowców.

Okazuje się, że na przykład w golfie tylko 20% najlepszych wygrywa w turnieju 80% puli przeznaczonej na nagrody. Pozostałe 80% golfistów musi zadowolić się jedynie 20% puli nagród turniejowych. Wśród tych 20% najlepszych jedynie 1% zarabia na prawdę wielkie pieniądze. Podobne proporcje dotyczą też innych dyscyplin spotkowych, również tych najpopularniejszych w tym piłki nożnej.

Zasadę Pareto 80/20 można zastosować do wielu innych zjawisk. Do zjawisk ze świata finansów również. W sklepach internetowych 20% klientów przynosi 80% zysków, 20% najpopularniejszych przekierowań z wyszukiwarki Google generuje 80% ruchu w serwisie, 20% inwestorów giełdowych posiada 80% kapitału obecnego na rynku.

Jaki wniosek można wyciągnąć z tej zasady? Co można wynieść z tej obesracji? Jeśli coś robisz i chcesz aby przynosiło ci to duże zyski musisz znaleźć się wśród 20% najlepszych. Musisz być na tyle dobry w tym co robisz, aby wskoczyć na taki pułap, który pozwoli ci powiedzieć - jestem wśród 20% najlepszych i mogę uczestniczyć w podziale 80% zysków z danej branży. Aby osiągnąć sukces musisz przyłożyć się do tego co robisz, włożyć w to maksimum energii i wolnego czasu, w innym wypadku nie wejdziesz na szczyt. I niech ci się nie wydaje, że innym przyszło to łatwo. W życiu nic nie jest łatwe.

sobota, 21 sierpnia 2010

Zero postawy roszczeniowej

Polacy mają to do siebie, że są przyzwyczajeni do narzekania. Uważają również, że wiele rzeczy im się należy. Należy im się wypłata co miesiąc niezależnie od tego czy przykładają się do pracy, należy im się zasiłek, należy im się darmowa opieka zdrowotna, należy im się emerytura, pomoc państwa gdy im się nie powiedzie. Uważam, że każdy powienien sam sobie zapewnić godziwy byt, zarobić dostatecznie dużo, aby nie martwić się niską emeryturą z ZUS, aby móc zapłacić za wizytę w prywatnym gabinecie lekarskim, aby poradzić sobie gdy straci się pracę. Pierwszym krokiem, aby to osiągnąć jest skończenie z narzekaniem i postawą roszczedniową. Przestałem narzekać na wszystko i negować każdy pomysł na zarobienie pieniędzy. Zacząłem czynnie starać się o to, aby zrealizować swój plan czyli: zapewnienie sobie niezależności i wolności poprzez zarobienie odpowiedniej ilości pieniędzy, aby nie musieć martwić się o swoją przyszłość.

czwartek, 12 sierpnia 2010

Zamiast do OFE to do ZUS

Pieniądze ze składek emerytalnych zamiast do OFE mają trafiać do ZUS. To nowy pomysł minister Jolanta Fedak. Zamiast inwestować nasze pieniądze w OFE pani minister chce z naszych składek ratować ZUS, któremu zawsze brakuje pieniędzy.

Obecnie z pensji ubezpieczonego potrącane jest na cele emerytalno-rentowe 19,5 procent. Pieniądze te trafiają do ZUS, po czym 12,2 procent składki pozostaje w ZUS, a 7,3 procent przekazywane jest na indywidualne konto ubezpieczonego w OFE.

Minister Fedak chciałaby, żeby do OFE trafiało tylko 3 procent składki. Oznaczałoby to mniej pieniędzy w OFE i mniej pieniędzy na giełdzie. Fedak argumentuje zmianę korzyścią dla ubezpieczonych, którzy dzięki tej operacji dostaliby wyższe emerytury. Nie przedstawiła jednak żadnych wyliczeń potwierdzających tą tezę.

Osobiście wolałbym przekazać całe 19,5 procent do OFE i zamknąć ten cały ZUS raz na zawsze. Nie dość, że co miesiąc ląduje tam znaczna część mojego wynagrodzenia to jeszcze nie mam się co łudzić, że dostanę godziwą emeryturę. A jeszcze lepszym pomysłem byłoby przekazanie tych 19,5 procent mnie, już ja bym wiedział jak je zainwestować, abym nie musiał jeść chleba i wody na emeryturze.

poniedziałek, 9 sierpnia 2010

Pierwszy krok do inwestowania na giełdzie

Dzisiaj wykonałem pierwszy krok do poważniejszego inwestowania na giełdzie lub na foreksie. Mam już pewne doświadczenia z GPW i, na szczęście, są to zarówno pozytywne doświadczenia (między innymi inwestycja w PZU) oraz mniej pozytywne żeby nie powidzieć przykre (inwestycja w Tauron). Przyznaję, że jestem zupełnie zielony jeśli chodzi o inwestowanie na giełdzie, ale będę starał się w miare możliwości i wolnego czasu pogłębiać swoją wiedzę z tego zakresu.

Interesuje mnie przede wszystkim analiza techniczna, może dlatego, że jestem ścisłym umysłem i wykresy nie są mi obce. Na tą chwilę postanowiłem zainwestować... w siebie i kupiłem książkę o inwestowaniu - Inwestor jednosesyjny. To moja pierwsza książka o giełdzie ale na pewno nie ostatnia.

czwartek, 5 sierpnia 2010

Wciąż tną oprocentowanie lokat

Wraz z początkiem sierpnia po zalogowaniu na konto w Eurobanku znowu spotkała mnie niemiła niespodzianka. Po raz kolejny bank obniżył oprocentowanie na kontach oszczędnościowych, tym razem z 4,25% na 4,05%. Te żenujące praktyki spotkały się w końcu z moją reakcją, zostawiłem tam tylko 45,07 zł, z których codziennie będę miał 1 grosz a resztę przelałem do Polbanku, gdzie od dawna jest 5,5% dziennej kapitalizacji.

czwartek, 8 lipca 2010

Trzech prezydentów jednego dnia i trzy odprawy?

Dzisiaj się dowiedziałem, że mieliśmy aż trzech prezydentów, ciekawe czy każdy z nich dostał odprawę.

Niektórzy również twierdzą, że debiut Tauronu był sukcesem. Ciekawe czy inwestorzy indywidualni, którzy skusili się na zakup akcji też podzielają to zdanie. Dodam, że obecnie kurs Tauronu to 5,10 zł a cena, po której kupowali inwestorzy to 5,13 zł. Jak dla mnie kompletna klapa. Pisałem już ile straciłem i nie będę do tego wracał.

Obecnie chyba powstrzymam się od inwestowania na giełdzie. Część specjalistów twierdzi, że GPW czekają ciężkie czasy.

wtorek, 6 lipca 2010

Brawo Holendrzy, brawo Tauron!

Przed chwilą Holendrzy awansowali do finału mistrzostw świata 2010 po zwycięstwie nad Urugwajem, a ja odzyskałem pieniądze ze słabej tym razem inwestycji w akcje Tauronu.

Kupiłem maksymalną możliwą do kupienia dla inwestorów indywidualnych pulę akcji za 5,13 zł i nie wytrzymałem długo spadającego kursu sprzedając je wszystkie po 5,00 zł. Straciłem na całej inwestycji jakieś 170 zł, czas odzyskać straty na bezpiecznej inwestycji dlatego pieniądze z domu maklerskiego, którą mam odblokowaną dopiero dzisiaj przelewam na rachunek oszczędnościowy w Eurobanku. Zawsze to 4,25% z dzienną kapitalizacją niezależnie od zawirowań na rynkach finansowych :)

poniedziałek, 5 lipca 2010

Witam!

Dzisiaj rozpoczynam swoją przygodę z blogspotem. Będę tutaj sukcesywnie zamieszczał swoje spostrzeżenia na temat inwestowania, lokat bankowych, funduszy inwestycyjnych, giełdy, rynku walutowego.