Japończycy wykupili od prywatnych właścicieli prawo do spornych wysp na pograniczu z Chinami. Chiny również roszczą sobie prawa do tych wysepek bo wokół nich są duże złoża ropy. W Chinach wybuchły antyjapońskie demonstracje. Napięcia między obu krajami mogą osłabić obie gospodarki.
Chiny mogą nałożyć sankcje gospodarcze na Japonie w związku z zaistniałą sytuacją. Wiele japońskich firm już teraz zamyka swoje fabryki w Chinach i już ponosi straty. Wojny raczej z tego nie będzie ale napięta sytuacja nie sprzyja obu gospodarkom.
Wydawałoby się, że w XXI wieku tak rozwinięte gospodarki raczej nie powinny popadać ze sobą w konflikt. W końcu Chiny to druga po USA gospodarka świata a Japonia trzecia. Niestety Japończycy mają problem, ich wyspy powoli są dla nich po prostu za małe :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz