poniedziałek, 23 stycznia 2012

USA chcą cenzury internetu?

Walka o wolny internet trwa. Niedawno FBI zamknęło jeden z największych serwisów do pobierania plików z internetu - MegaUpload a kongres Stanów Zjednoczonych będzie niedługo debatował nad projektem ustawy znacznie ograniczającym wolność słowa w internecie. Według założeń ustawy rząd Stanów Zjednoczonych będzie mógł obligatoryjnie blokować strony na wniosek osób, firm, które będą rościć sobie prawo do treści na nich zamieszczonych.


Będzie mógł dokonać blokady strony bez wyroku sądu. Protest przeciwko tej ustawie ogłosiła Wikipedia, która na jeden dzień zamknęła dostęp do swoich zasobów w wersji angielskiej. Wszystkich korzystających z internetu powinno to niepokoić. Stany Zjednoczone przyjmując taką ustawę upodobniłyby się raczej do Chin niż do krajów rozwiniętej demokracji, gdzie podstawą jest wolność wyrażania własnych opinii. Miejmy nadzieję, że politycy nie położą łapy na podstawie demokracji jaką jest wolność słowa choć pewnie większość z nich chciałaby mieć na wyłączność dostęp do opiniotwórczych mediów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz